wtorek, 5 listopada 2019

Tak blisko i tak daleko

Wchodząc do sypialni widzisz mnie zamkniętego i uśmiechasz się. Mówisz: "Połóż się na łóżku". Wszystkie moje zmysły wyostrzają się, krew zaczyna pulsować. Nie wiem co mnie czeka, jaką rolę dla mnie przygotowałaś. W umyśle, jeden za drugim, migają możliwe scenariusze, a każdy z nich pobudza mnie bardziej. Podchodzisz do szafki, wyjmujesz zabawkę, na którą masz dziś ochotę. Ja podnoszę się nieco licząc na to, że mi ją wręczysz, bym mógł z jej pomocą sprawić Ci przyjemność. "Leż" słyszę z Twoich ust, a z moich wydobywa się jęk rozczarowania. Kładziesz się obok mnie i zaczynasz powoli się pieścić. Kiedy chcę Cię dotknąć słyszę "Nie!". W głębi siebie skomlę, jak skrzywdzony psiak i kładę się posłusznie z szacunku do mojej Pani. Pozostaje mi obserwowanie twojego ciała wijącego się tuż obok, słuchanie jęków, głębokiego oddechu i rozkosznych mlaśnięć Twojej wilgoci. Twoim ciałem wstrząsają dreszcze przyjemności, moim - frustracji i niedosytu, pragnienia Ciebie. Każdy nerw mojego ciała krzyczy głodny Twojego zapachu, dotyku i smaku. Po wszystkim pozwalasz się przytulić i tak zasypiamy. Wreszcie jestem szczęśliwy z Tobą w ramionach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz